Niemcy po wczytaniu się w regulamin programu, którym EA na siłę chce nas uszczęśliwić, odkryli, że oprócz funkcji o których napisałem powyżej, Origin przeczesuje od deski do deski nasz komputer i gromadzi bardzo szczegółowe dane, na temat wszystkich zainstalowanych programów, posiadanych peryferiów i systemu operacyjnego, a nawet zapisuje nasz adres IP. Łatwo możemy wysunąć bardzo prosty wniosek - Origin to nie tylko menadżer gier, ale po prostu oprogramowanie szpiegujące.
Co ciekawe, kiedy Niemcy to odkryli, zaczęli masowo zwracać Battlefield'a 3 do sklepów. Co ważne, polska wersja licencji również zawiera wpis, z którego wynika, że jeżeli zainstalujemy Origin, to EA będzie wiedzieć wszystko o naszym komputerze.. I co Wy na to?
nieaktualne, origin już dawno zmienił regulamin pod naciskiem graczy
OdpowiedzUsuńOrgin WG mnie jest o niebo lepszy od Steama
OdpowiedzUsuń